"Polskie służby nie raportują zwiększenia poziomu zagrożenia dla Polski w wyniku sytuacji, jaka ma miejsce na Ukrainie" - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak po spotkaniu z przedstawicielami Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Jak podkreślił, rząd sprzeciwia się wszelkim działaniom, które naruszają porządek międzynarodowy.

Mariusz Błaszczak zapewnił, że w związku z sytuacją na Ukrainie wysłuchał meldunków szefa Sztabu Generalnego WP gen. Rajmunda Andrzejczaka, dowódców Rodzajów Sił Zbrojnych oraz szefów wojskowych służb specjalnych. Podkreślam, że służby nie raportują zwiększenia poziomu zagrożenia dla Polski w wyniku sytuacji, jaka miała miejsce na Ukrainie. Zobowiązałem dowódców oraz szefów służb do stałego monitorowania tej sytuacji i do informowania, meldowania na temat jej rozwoju - powiedział szef MON.

KONFLIKT UKRAIŃSKO-ROSYJSKI. RELACJA MINUTA PO MINUCIE


Minister przypomniał, że Polska sąsiaduje zarówno z Ukrainą, jak i z Rosją. A więc sytuacja, jaka ma miejsce na wschodniej Ukrainie wpływa także na sytuację w Polsce- dodał. Rząd Polski sprzeciwia się wszelkim działaniom, które naruszają porządek międzynarodowy, które tworzą sytuację łamania prawa międzynarodowego - oświadczył Mariusz Błaszczak.

Wcześniej, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, powiedział, że "polskie służby specjalne monitorują sytuację na Ukrainie, szczególnie na Morzu Azowskim". Sytuacja w tamtym regionie oceniana jest jako poważna - dodał i jednocześnie zapewnił, że polskie służby specjalne są w kontakcie ze swoimi ukraińskimi odpowiednikami.

Komunikat w sprawie niedzielnych wydarzeń na Morzu Azowskim wydało również polskie MSZ. "Z całą mocą potępiamy agresywne działania Rosji; wzywamy jej władze do poszanowania prawa międzynarodowego" - czytamy w oświadczeniu. 

Rosja atakuje ukraińskie okręty

W niedzielę nad ranem rosyjski okręt "Don" staranował ukraiński holownik, który wraz z dwoma kutrami płynął z Odessy nad Morzem Czarnym do ukraińskiego portu w Mariupolu nad Morzem Azowskim. Wszystkie trzy jednostki należą do marynarki wojennej Ukrainy.


>>>TU ZNAJDZIESZ WIĘCEJ INFORMACJI<<<


Ukraina uznała niedzielne wydarzenia w Cieśninie Kerczeńskiej za akt agresji Rosji. "Uważamy najnowsze działania Federacji Rosyjskiej wobec okrętów marynarki wojennej Ukrainy za akt agresji, nakierowany na celowe eskalowanie przez Rosję sytuacji na Morzu Azowskim i w Cieśninie Kerczeńskiej" - ogłosiła administracja prezydenta Ukrainy Petro Poroszenki.

(ug)