Minister obrony narodowej ma żal do Amerykanów za nieobjęcie naszego kraju programem bezwizowym. Źle się stało - mówił Aleksander Szczygło podczas uroczystości wojskowych w Krakowie, komentując decyzję Kongresu Stanów Zjednoczonych.

Aleksander Szczygło jest rozżalony głównie z tego powodu, że Amerykanie pomimo wielu namacalnych dowodów naszej przyjaźni nie odwdzięczają się tym samym.

Nie chodzi o to, że Polacy nie mogą swobodnie jeździć do Stanów, bo znaleźli sobie inne miejsca do wyjazdów - mówił Szczygło: Z punktu widzenia zrozumienia przez Amerykanów, że nie są jedynym punktem odniesienia na świecie, lepiej by było, żeby zrozumieli, że mają przyjaciół. Ale też przyjaciół nie można trzymać ciągle w przedpokoju.

Minister mówił również o tarczy antyrakietowej. Jego zdaniem nic się nie stało, co mogłoby zmieniać warunki, na których tarcza ma powstać w naszym kraju.