Pierwszy przypadek raka u żołnierza, który stacjonował na Bałkanach został odkryty w Rosji. Specjaliści nie wykluczają, że może mieć to związek z używaniem podczas nalotów na byłą Jugosławię pocisków ze zubożonym uranem.

Żołnierz zaczął cierpieć na odmianę raka krwi podobną do białaczki po powrocie z misji pokojowej w Kosowie. Do tej pory Rosja twierdziła, że nie zanotowała ani jednego przypadku związanego z chorobą tak zwanego syndromu bałkańskiego. Wczoraj w Brukseli o ewentualnych skutkach użycia broni ze zubożonym uranem dyskutowali ministrowie spraw zagranicznych Piętnastki. Jedno co zdołali ustalić to, że chcą się nim zająć" na poważnie". Chcieliby przejrzeć rozmaite raporty z poszczególnych krajów dotyczące tej kontrowersyjnej broni.

foto EPA

07:50