Turyści, którzy Nowy Rok witali pod Tatrami, masowo wyruszyli do domów. Na trasie z Zakopanego do Krakowa utworzyły się potężne korki. Podróż do stolicy Małopolski trwa około 4 godzin.

Najlepiej odłożyć podróż z Zakopanego na później. Jeśli to nie wchodzi w grę, najlepiej wybrać trasę przez Chochołów, Czarny Dunajec i Suchą Beskidzką.

Najgorzej jest na odcinku od Zakopanego przez Poronin, Nowy Targ, aż do Skomielnej Białej i Tenczyna. Ten prawie 50-kilometrowy fragment zakopianki pokonuje się żółwim tempie. Najlepiej omijać też Białkę i Bukowinę Tatrzańską. Trudno tamtędy przejechać. Ponad kilometrowy zator utworzył się już przy wjeździe do Krakowa.

Korki tworzą się także w kierunku do Zakopanego, ponieważ pod Tatrami następuje zmiana wypoczynkowego turnusu. W Zakopanem święta prawosławne tłumnie spędzają goście z za wschodniej granicy. Według informacji touroperatorów, gości z Ukrainy, Rosji i Białorusi ma być pod Tatrami mniej niż w latach ubiegłych.