Kto zdecydował się powitać Nowy Rok w Zakopanem najpierw musi przejść test na cierpliwość, która będzie bardzo potrzebna najpierw na zakorkowanej zakopiance, potem na sparaliżowanych nadmiarem samochodów ulicach stolicy Tatr.

Kto pokona pierwsze przeszkody i zaparkuje w centrum będzie mógł się uznać za szczęśliwca:

Kolejki są niemal wszędzie. Najdłuższa prowadzi na Kasprowy Wierch; trzeba tam odstać nawet sześć godzin.

Do tych, którzy Nowy Rok zamierzają powitać w Beskidach GOPR-owcy apelują, aby nie wybierać się w sylwestrową noc na szczyt Babiej Góry. Taka wycieczka może się skończyć tragicznie, ponieważ szlaki są oblodzone, leży na nich ponad pół metra śniegu.