Do 5 lat więzienia grozi 24-letniej kobiecie, która okradała pacjentów w szpitalu na Banacha w Warszawie. Anna B. wpadła, bo jedna z pielęgniarek zauważyła, jak zabrała portfel nieprzytomnemu pacjentowi.

Pielęgniarka zadzwoniła na policję i poinformowała, że w szpitalu przed chwilą zauważyła młodą osobę, która najprawdopodobniej okradła nieprzytomnego pacjenta. Na miejsce przyjechali funkcjonariusze. Policjanci znaleźli u 24-latki portmonetkę, którą zabrała chorej osobie.

Jak się okazało zatrzymana Anna B. ma na swoim koncie więcej kradzieży w szpitalu. Części z nich dokonała z 27-letnim Dariuszem S., który został zatrzymany kilka dni wcześniej na Mokotowie.

Para działała nie tylko w tym szpitalu ale także w innych warszawskich placówkach; kradli przede wszystkim portfele i telefony komórkowe.

Kobieta usłyszała 10 zarzutów.

Dodajmy, że pani Barbara - pielęgniarka ze szpitala na Banacha - otrzymała kwiaty i podziękowania w imieniu Komendanta Stołecznego Policji.