Kopii świadectw ani ich odpisów notarialnych nie przyjmujemy – takie odpowiedzi słyszy wielu uczniów ostatnich klas szkół podstawowych, składających podania o przyjęcie do gimnazjów. Wielu z nich wybiera dwie lub trzy szkoły, a każda chce dostarczenia oryginału.

Przyszli gimnazjaliści decydują się na składanie podań do kilku szkół, by potem móc wybrać najlepsze z nich. Tu jednak na przeszkodzie stają same placówki, które od każdego kandydata wymagają przedłożenia oryginału świadectwa. Często nie respektują nawet sporządzonych notarialnie odpisów.

Dziwi się temu olsztyński kurator oświaty, który w rozmowie z naszą reporterką potwierdza, że odpisy notarialne mają tę samą wartość co oryginały. Od tej reguły jest jednak potwierdzający ją wyjątek – oryginał muszą dostarczyć rodzice, którzy dla swojego dziecka wybrali gimnazjum spoza rejonu.

To odpisowe zamieszanie skończy się dopiero po ukończeniu gimnazjum – wówczas absolwenci już w szkole otrzymają oryginał oraz dwa odpisy, by móc ubiegać się o przyjęcie do kilku szkół średnich.