Porażenie prądem psa w centrum Katowic, prawdopodobnie uchroniło przed niebezpieczeństwem ludzi. Zwierzę weszło na znajdującą się na chodniku przy ulicy Lompy studzienkę, która była pod napięciem. W październiku zakończył się tam remont nawierzchni.

W takich sytuacjach trzeba wszystko dokładnie sprawdzić, zaniechanie może mieć tragiczne skutki - powiedział Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji.

Według ustaleń za tę sytuację odpowiada firma, która przeprowadziła prace elektromontażowe. Element pod napięciem dotykał od spodu klapy studzienki - dodał rzecznik firmy dostarczającej prąd. Jak podkreśla usterka natychmiast została usunięta. Właściciel psa dostanie też odszkodowanie za śmierć zwierzęcia.