Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro polecił swoim podwładnym umorzyć sprawę właściciela kantoru w Piszu. Prokuratura sprawdzała, czy mężczyzna nie przekroczył granicy obrony koniecznej. Mężczyzna strzelał do złodziei, którzy go okradli.

W lutym 2017 roku na kantor Mieczysława S. napadł nieznany sprawca. Uderzył właściciela i zabrał mu plecak, w którym znajdowało się około 100 tysięcy złotych. Złodziej zaczął uciekać do zaparkowanego samochodu, w którym czekali na niego wspólnicy. Gdy pojazd ruszył, właściciel kantoru zaczął strzelać w koła auta. Po pierwszym strzale rozsypała się tylna szyba samochodu. Napastnicy porzucili auto, które zostało odnalezione kolejnego dnia. Dotychczas nie ustalono sprawców napadu.

Śledczy zajęli się za to właścicielem kantoru. Powodem rozpoczęcia śledztwa w jego sprawie był fakt, że broniąc się przed złodziejami, Mieczysław S. zaczął strzelać do auta napastników. Przepisy umożliwiają użycie obrony koniecznej, ale tylko w celu odparcia bezpośredniego ataku. Nie można strzelać do uciekających przestępców.

Sprawie przyjrzał się prokurator generalny. Zbigniew Ziobro poinformował na konferencji prasowej w Prokuraturze Krajowej w Warszawie, że korzystając ze swoich uprawnień wydał polecenie Prokuraturze Okręgowej w Olsztynie, aby umorzyła postępowanie prowadzone ws. ewentualnego przekroczenia granic obrony koniecznej przez właściciela kantoru, który został napadnięty przez trzech sprawców. 

Fakt ucieczki był związany z odstąpieniem napastników od zamachu na dobro w postaci życia i zdrowia tego człowieka, ale oni nie odstępowali od zamachu, tylko ten zamach kontynuowali jeżeli chodzi o jego mienie - uzasadniał Ziobro. 

Decyzja jest jednak kontrowersyjna, ponieważ właściciel kantoru strzelając mógł sprowadzić niebezpieczeństwo na osoby postronne. Ziobro stwierdził jednak, że zarzutów sprowadzenia niebezpieczeństwa nie będzie. Zawsze kiedy ktokolwiek, gdziekolwiek używa broni palnej, nosi to ze sobą niebezpieczeństwo - stwierdził.

Podkreślił, że właściciel miał pozwolenie na broń i nie przekroczył granic obrony koniecznej. 

(nm)