Warszawscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o rozboje. Piotr A. sterroryzował obsługę apteki żądając wydania gotówki. Dostał drobną sumę pieniędzy, z którymi nie zdążył jednak uciec. 25-latek ma związek z innym identycznym napadem, do którego doszło w restauracji. Za to przestępstwo grozi mu do 12 lat więzienia.

Policjanci zatrzymali 25-latka po tym, jak zażądał od farmaceutki w jednej z warszawskich aptek wydania wszystkich pieniędzy. Kobieta - pod pretekstem przyniesienia reszty gotówki - powiedziała, że musi iść na zaplecze apteki. Stamtąd drzwiami wybiegła na zewnątrz wzywając pomocy i dzwoniąc na policję. Przypadkowi świadkowie zablokowali wszystkie wyjścia z apteki.

Mężczyzna usłyszał już zarzuty rozboju. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.

(mal)