Od tygodnia samochody zygzakiem muszą omijać pachoł ustawiony na środku jezdni przy jednej z głównych ulic w Szczecinie. Podobnych miejsc jest więcej mówi szczeciński zarząd dróg i zdradza dlaczego - oznaczone pachołami dziury czekają na załatanie.

Najświeższy przykład osobliwej metody radzenia sobie z dziurami w asfalcie prowadzi na ulicę Ku Słońcu. Jest to jedna z głównych ulic prowadzących do willowej dzielnicy Gumieńce i - przede wszystkim - jest fragmentem drogi krajowej nr 10 w do polsko-niemieckiego przejścia granicznego w Lubieszynie.

Pachołek stoi między dwoma pasami ruchu, pośrodku jezdni w kierunku centrum Szczecina. Przykrywa niewielką dziurę w jezdni na przejściu dla pieszych. Pojawił się w tym pierwszym tygodniu 2013 roku. Do tej pory drogowcom nie udało się załatać niewielkiej wyrwy w asfalcie, mimo, że przeszkoda jest sporym problemem dla kierowców, przede wszystkim samochodów ciężarowych i autobusów. Jadąc prawym pasem muszą wjeżdżać na krawężnik, żeby nie zahaczyć pachołka.

To w trosce o samochody


Szczeciński Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego tłumaczy, że pachoł stanął z powodu troski o bezpieczeństwo kierowców i stan techniczny samochodów. Według urzędników takie oznaczenie dziur w asfalcie sprawi, że żaden samochodu nie wpadnie w wyrwę. Pachoły są ustawiane, bo firma, która łata dziury nie jest w stanie w jeden dzień uporać się ze wszystkimi pracami.

Dlaczego od razu nie załatano dziury, tylko zastawiono ją pachołem, który przeszkadza kierowcom? Jeżeli 10 ekip, które wykonuj prace na terenie miasta są w innym rejonie miasta, trudno, żeby przerywały tam prace i podjechały do tej jednej dziury, gdy tam już prace się rozpoczęły i trwają. Stąd też podjechała firma i zabezpieczyła ten ubytek stawiając na nim pachołek, żeby nie doszło do nieszczęśliwego wypadku - tłumaczy Marta Kwiecień-Zwierzyńska ze szczecińskiego ZDiTM. Dodaje, że pachołki przysłaniają kilka innych dziur czekających na załatanie w Szczecinie. Niewielka wyrwa na ulicy Ku Słońcu ma być wypełniona nowym asfaltem jeszcze w tym tygodniu.