Podkarpacie to oaza spokoju, a zachód Polski przyciąga przestępców – wynika z raportu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, do którego dotarła „Rzeczpospolita”. Okazuje się też, że przestępczość w naszym kraju nieznacznie maleje.

W 2012 roku doszło w Polsce do 1 miliona 119 tysięcy przestępstw. "Ubyło głównie zabójstw, rozbojów, włamań i bójek. Na podobnym poziomie utrzymują się natomiast kradzieże" - wylicza "Rzeczpospolita".  

Jednym z typów przestępstw, których liczba znacząco rośnie, jest przywłaszczenie mienia. Chodzi np. o przypadki, gdy ktoś nie odda służbowego laptopa, gdy rozstaje się z pracodawcą.

Dane opublikowane przez MSW pokazują, że niemal wszystkie rodzaje przestępstw częściej występują na zachodzie - chodzi zwłaszcza o województwa dolnośląskie, lubuskie, zachodniopomorskie i śląskie. Tę tendencję można wytłumaczyć bardzo prosto. Zawsze region, który intensywnie się rozwija, przyciąga przestępców - mówi "Rz" Krzysztof Zaporowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.