Z wokandy warszawskiego sądu "spadła" sprawa Grudnia '70. Oskarżony o "sprawstwo kierownicze" jest m.in. gen. Wojciech Jaruzelski. Proces został odroczony z powodu choroby ławnika.

Jak dowiedziała się w PAP w Sądzie Okręgowym w Warszawie, nie chodzi o chorobę przewlekłą i terminy rozpraw w drugiej połowie kwietnia są nadal aktualne. W marcu powodem odroczenia procesu była choroba sędzi. Rozprawy te prawdopodobnie i tak nie mogłyby się odbyć, gdyż gen. Jaruzelski, który chce być obecny na wszystkich posiedzeniach, niedawno opuścił szpital po zabiegach onkologicznych.

Od listopada 2009 r. w tym trwającym od 10 lat procesie trwa tzw. zaliczanie materiału dowodowego - ostatnia czynność przed zamknięciem przewodu, mowami końcowymi stron i wyrokiem. Na wniosek obrony odczytywane są niektóre dokumenty z akt sprawy.

Na ławie oskarżonych zasiadają: ówczesny szef MON 87-letni gen. Jaruzelski, wicepremier PRL 77-letni Stanisław Kociołek i trzej dowódcy jednostek wojska tłumiących robotnicze protesty. Nie przyznają się do winy. Odpowiadają z wolnej stopy. Grozi im nawet dożywocie.