Wojna o działki, na których stanąć ma stadion na Euro 2012 we Wrocławiu. Danuta Krzywda, która wciąż mieszka w okolicach przyszłej areny sportowej, twierdzi, że ma prawo do półhektarowej działki na terenie przyszłego boiska. Wciąż walczy również o korzystną cenę za swoje działki na terenie tak zwanego Węzła Drzymały, czyli zjazdu z Autostradowej Obwodnicy Wrocławia.

Miasto twierdzi, że żądania pani Krzywdy są bezzasadne i nie chce z nią negocjować. Stąd wojna na dokumenty. Nie chciałabym pójść na tą wojnę. Chcieliśmy się dogadać, ale skoro miasto nas ignoruje, musi się to tak skończyć - mówi kobieta:

Michał Janicki z biura Euro 2012 przedstawia natomiast pisma, które przeczą słowom wrocławianki. Nie możemy zająć się problemem, który nie istnieje. (…) Jesteśmy uznani za właściciela tej działki - mówi:

Prawnicy Danuty Krzywdy zapowiadają jednak, że zasypią sądy pozwami.