Czy należałeś do ORMO? Jaki jest Twój majątek? Czy miałeś kontakty z przestępcami? - to tylko trzy z ponad 30 pytań jakie zawiera ankieta Prawa i Sprawiedliwości. Będą ją musieli wypełnić wszyscy kandydaci do parlamentu z komitetu braci Kaczyńskich. Ankiety oceni 5-osobowa komisja weryfikacyjna.

Komisja jest skromna liczebnie bo zaledwie 5-osobowa, mieni się za to tytułami naukowymi. Jest w niej dwóch profesorów, fizyko-chemik i filozof oraz dwóch doktorów, w tym jeden habilitowany. Dwie panie, trzech panów, którzy jak mówią mają pełne zaufanie do braci Kaczyńskich a udział w komisji traktują jako obywatelską powinność. Komisja przeczyta wszystkie ankiety, oceni kandydatów, wyda o nich opinie i jeśli ta opinia będzie w jakimś przypadku negatywna praktycznie przekreśli to szanse trafienia na listę. "Przynależność do PZPN np. nie dyskwalifikuje kandydatów" - tłumaczyła pytana o kryteria tej oceny przewodnicząca komisji Hanna Ambroż a szef sztabu PiS Ludwik Dorn dodawał, że gorzej może być choćby z członkami ORMO: "My to uznajemy za okoliczność obciążającą, ale nie skreślającą. Mogą być jakieś sytuacje nadzwyczajne chociaż trudno mi je sobie wyobrazić zwłaszcza w przypadku ORMO". W każdym przypadku ostateczną decyzję dotyczącą kandydatów podejmować będą liderzy Prawa i Sprawiedliwość, którzy uprzedzają, że każde wykryte przez nich kłamstwo w ankiecie automatycznie wyeliminuje kandydata z listy.

09:30