Gdyby wybory odbyły się na początku lipca, na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowałoby 38 proc. osób deklarujących pójście do urn – wynika z najnowszego sondażu CBOS. Platforma Obywatelska uzyskałaby 22 proc., a ugrupowanie Kukiz'15 - 8 proc. Po 5 proc. osiągnęłyby Nowoczesna i Sojusz Lewicy Demokratycznej.

Gdyby wybory odbyły się na początku lipca, na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowałoby 38 proc. osób deklarujących pójście do urn – wynika z najnowszego sondażu CBOS. Platforma Obywatelska uzyskałaby 22 proc., a ugrupowanie Kukiz'15 - 8 proc. Po 5 proc. osiągnęłyby Nowoczesna i Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Beata Szydło i Jarosław Kaczyński /PAP/Jakub Kamiński /PAP

Polskie Stronnictwo Ludowe uzyskało 3 proc. głosów (tyle samo co w czerwcu), partia Wolność Janusza Korwin-Mikkego uzyskała 2 proc. (o 1 punkt proc. więcej niż w sondażu z czerwca), Partia Razem uzyskała 1 proc. poparcia (bez zmian).

Wynik PiS - 38 proc. - oznacza, że grupa osób deklarujących poparcie dla tej partii zmniejszyła się w porównaniu z sondażem z czerwca o 4 punkty proc. Notowania PO poprawiły się o 1 punkt proc. w stosunku do sondażu z poprzedniego miesiąca.

Poparcie dla Kukiz'15 zmniejszyło się w porównaniu do sondażu z czerwca o 1 punkt proc. Poprawę notowań o 1 punkt proc. zanotowała w lipcu Nowoczesna. O tyle samo wzrosło poparcie dla SLD.

Gdyby wybory parlamentarne odbywały się na początku lipca, wzięłoby w nich udział 67 proc. respondentów CBOS.

Sondaż przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face-to-face) wspomaganych komputerowo w dniach 29 czerwca - 6 lipca 2017 roku na liczącej 977 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

(mn)