NATO powinno bronić bezpieczeństwa energetycznego i solidarnie pomagać państwom Sojuszu, którym grozi niebezpieczeństwo w tej dziedzinie - apeluje wpływowy amerykański senator Richard Lugar.

Zdaniem Lugara, NATO musi określić co zrobi, w wypadku gdy Polska czy Łotwa znajdzie się w sytuacji Ukrainy. W styczniu Rosja wstrzymała jej dostawy gazu w czasie sporu o ceny. Słowa Richarda Lugara cytuje "International Herald Tribune".

Co ciekawe senator Lugar wprost mówi o bezpieczeństwie Polski. W tym samym czasie podobną koncepcję na forum międzynarodowym zgłaszali polscy politycy.

Tymczasem jedyny odzew z jakim spotkała się polska propozycja to kilka bardzo ogólnych zdań zawartych w deklaracji końcowej o potrzebie konsultacji tego problemu. Punkt znajduje się na końcu dokumentu z Rygi, co nie świadczy o wysokiej randze. Mimo to prezydent był bardzo zadowolony: Zrobiliśmy bardzo poważny krok. Muszę powiedzieć, że nawet większy niż mi się wydawało, że uda się uczynić. Była bowiem groźba, że tego tematu w ogóle nie da się poruszyć. Na razie nie wiadomo, jak miałaby wyglądać polska propozycja. Plan maksimum to dokładnie to, co proponował senator Luger, czyli traktowanie państwa, które utraci bezpieczeństwo dostaw jako kraj zaatakowany, któremu wszyscy muszą przyjść na pomoc.

To koncepcja na razie utopijna i z tego zdaje się sobie sprawę polska delegacja. Pozostają więc konsultacje i próby wysondowania, co w temacie bezpieczeństwa energetycznego byłoby bardziej realne.