25 maja w 16 miastach wojewódzkich "Solidarność" będzie protestować przeciwko polityce rządu. Pikiety lub manifestacje zakończy przekazaniem żądań na ręce wojewodów - zapowiedział w Łodzi przewodniczący związku Piotr Duda. "Solidarność" nie zgadza się, by koszty kryzysu ponosili najubożsi.
Związkowcy chcą, żeby rząd tymczasowo obniżył akcyzę na paliwa i rozszerzył grupę osób, które mogą korzystać z pomocy społecznej. "Solidarność" będzie też zbierać podpisy pod projektem ustawy podnoszącej minimalne wynagrodzenie.
Taka pensja ma być wyższa, gdy PKB będzie rósł - tłumaczył przewodniczący "Solidarności" Chcemy, żeby ta płaca minimalna rosła szybciej i zbliżała się szybciej do poziomu 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia - zaznacza Piotr Duda.
Wojewódzkie akcje protestacyjne mają rozpocząć się o 14.
30 czerwca odbędzie się w Warszawie duża manifestacja związkowa. Piotr Duda nie wykluczył, że podczas polskiej prezydencji dojdzie też do protestu z udziałem przedstawicieli związków z całej Europy.