​Śmieciowy kryzys w Wadowicach w Małopolsce. 30 czerwca wygasła tam umowa na odbiór odpadów i od poniedziałku części odpadów nikt nie odbiera.

Na wielu ulicach, i w centrum i na obrzeżach miasta leżą góry worków z odpadami. Mimo ogłoszonego w maju przetargu na ich odbiór, nie przystąpiła do niego żadna firma z powodu niskich stawek proponowanych przez gminę.

Urząd od kilku dni prowadzi rozmowy z kilkoma firmami. Nadal jednak są one bezskuteczne.

W centrum są śmieci, u nas osiedlu też jest taki problem. W całych Wadowicach, wszędzie leżą worki - narzeka mieszkanka.

Dziś prowadzone są kolejne rozmowy. Urząd wynajął też prywatną firmę, która wywozi odpady z miasta małym busem. Wciąż jednak na ulicach leżą sterty worków.

Opracowanie: