Odwołane 23 pociągi, 12 innych skierowanych na trasy objazdowe – tak wygląda obecnie sytuacja na śląskich torach. Powodem utrudnień jest rozpoczynający się właśnie remont torowiska między Katowicami a Tychami. Pasażerowie narzekają na brak informacji o utrudnieniach. Taka sytuacja ma utrzymać się co najmniej do końca marca.

Na remoncie najbardziej cierpią zdezorientowani pasażerowie, którzy o komplikacjach w ruchu pociągów nic nie wiedzą. Dowiadują się o nich dopiero od znajomych, innych podróżnych lub wtedy, kiedy... spóźnią się na pociąg.

Z dworcowych megafonów można usłyszeć tylko, że niektóre pociągi są odwołane. Na rozkładach jazdy oraz w gablotach informacyjnych próżno szukać jakichkolwiek informacji czy wskazówek, jak podróż można odbyć. Kłopoty z podróżowaniem mają zarówno pasażerowie jeżdżący na trasie Katowice – Tychy, jak i ci jadący dalej na Podbeskidzie. Pociągi kierowane na trasy okrężne, jeżdżą dwa razy dłużej niż normalnie.

Linia kolejowa Katowice – Tychy została reaktywowana kilka miesięcy temu. Nowe połączenie miało być atrakcyjne dzięki nowoczesnym i szybkim pociągom. Niestety, kupione za 90 milionów złotych składy, będą musiały znacznie ograniczyć prędkość.