"Chciałbym, żeby PO otwarła się na najmłodszych. Stąd moja decyzja, żeby szefem kampanii był torunianin, poseł Arkadiusz Myrcha, reprezentujący najmłodsze pokolenie w polskiej polityce parlamentarnej" – mówił w Toruniu Tomasz Siemoniak – kandydat na nowego szefa Platformy Obywatelskiej. "Czas na 20-,30-latków, ale w takiej partii jest miejsce dla wszystkich. Tak naprawdę kryterium wieku nie jest decydujące, liczy się energia" – dodał.

"Chciałbym, żeby PO otwarła się na najmłodszych. Stąd moja decyzja, żeby szefem kampanii był torunianin, poseł Arkadiusz Myrcha, reprezentujący najmłodsze pokolenie w polskiej polityce parlamentarnej" – mówił w Toruniu Tomasz Siemoniak – kandydat na nowego szefa Platformy Obywatelskiej. "Czas na 20-,30-latków, ale w takiej partii jest miejsce dla wszystkich. Tak naprawdę kryterium wieku nie jest decydujące, liczy się energia" – dodał.
Tomasz Siemoniak /Jakub Rutka /Archiwum RMF FM


Konieczne jest inne podejście do struktur lokalnych Platformy Obywatelskiej, powiatów. Myślę o biurach w każdym powiecie, dofinansowywanych centralnie. Mamy bardzo dobre wyniki w dużych miastach, natomiast nie wygrywa ten, kto nie potrafi zadbać o powiat, niemalże o każdą gminę - mówił Siemoniak. Biura muszą przyciągać ludzi i muszą być takim miejscem, gdzie obywatele będą wiedzieli, że są mile widziani, uzyskują pomoc, radę i pole do zaangażowania - argumentował.

Zdaniem Siemoniaka inaczej powinny działać różne ciała statutowe PO, bardziej podmiotowe powinny być władze regionalne, władze powiatowe. Zaznaczył, że po zwycięstwie, jako przewodniczący chciałby tak kierować PO, żeby była w to zaangażowania większa grupy osób, żeby wykorzystać różne osobowości i talenty.

Siemoniak podkreślił, że celem politycznym PO, jak każdej partii opozycyjnej, jest wygrana w wyborach, na początek w wyborach prezydenckich. Dlatego podejmowane są starania o prowadzenie kampanii tak, żeby pomagać Małgorzacie Kidawie-Błońskiej jako kandydatce na prezydenta.

Potrzeba zmiany, potrzeba energii, ale potrzeba też szacunku do wszystkich dotychczasowych przewodniczących, do ich dorobku, do ich dużej siły. Mamy w swoim gronie byłych premierów, wicepremierów, ministrów, marszałków Sejmu, samorządowców. Ich potencjał trzeba wykorzystać - wskazał.


Siemoniak jest jednym z sześciorga kandydatów w wyborach przewodniczącego PO. O funkcję szefa tej partii ubiegają się także: Bartosz Arłukowicz, Borys Budka, Joanna Mucha, Bartłomiej Sienkiewicz i Bogdan Zdrojewski.

Wybory na szefa PO odbędą się 25 stycznia, a ewentualna druga tura 8 lutego.