Premier chce zniesienia immunitetu dla parlamentarzystów w obecnej formie. To reakcja decyzję Sejmu, który nie zgodził się na uchylenie tego przywileju posłance SLD Małgorzacie Ostrowskiej. Jest ona podejrzewana o wzięcie 150 tys. zł łapówki.

Prawdopodobnie premier będzie chciał zaproponować takie ograniczenia, by immunitet nie chronił przed odpowiedzialnością karną. Jarosław Kaczyński nie chciał w tej sprawie niczego deklarować, ale nie ukrywał żalu – polityków Platformy Obywatelskiej nazwał „chodzącą hipokryzją”, przypominając, że jeszcze niedawno PO chciała całkowitego zniesienia immunitetów.

To niesłychane zachowanie. Jeśli jest chroniona pani Ostrowska, to nie ma żadnych moralnych podstaw, by ci sami politycy karania innych przestępców - powiedział szef rządu. Premier ma również pretensję do koalicjantów o zachowanie podczas głosowania.

Za odebraniem Ostrowskiej immunitetu głosowało 179 posłów, ale większość bezwzględna potrzebna do tego wynosiła 231 głosów. Przeciwko uchyleniu immunitetu było 118 posłów; 100 wstrzymało się od głosu. Wśród przeciwników uchylenia immunitetu Ostrowskiej, oprócz posłów SLD, byli także niektórzy parlamentarzyści PO, Samoobrony i PSL.