Sejm w głosowaniu podjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego z lat 2015-2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego. Uchwałę poparło 240 posłów, przeciw było 197, nikt się nie wstrzymał od głosu. Przeciw byli wszyscy obecni posłowie PiS, Konfederacji, Kukiz'15 oraz poseł niezrzeszona Monika Pawłowska.

PiS i Konfederacja chciały odrzucenia projektu

Wcześniej kluby rządzącej koalicji: KO, PSL-TD, Polski 2050-TD oraz Lewicy opowiedziały się za projektem uchwały ws. TK. 

Wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu złożyło PiS, a poparła go Konfederacja. W późniejszym głosowaniu wniosek ten został odrzucony i Sejm przeszedł do II czytania projektu.

Na godzinę 21 zaplanowano wystąpienie prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej.

"Rozpoczynamy proces naprawczy TK"

Od tej uchwały rozpoczynamy proces naprawczy Trybunału Konstytucyjnego, proces niezbędny, wyczekiwany, przedyskutowany i mądrze zaplanowany - mówiła w Sejmie Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO), jedna z przedstawicielek grupy posłów, która złożyła projekt. Obecnie TK - jak oceniła - kojarzy się z "atrapą, sędziami dublerami, zmienianymi w ostatniej chwili składami orzekającymi i wyrokami, których treść jest znana, zanim zapadną". TK przestał pełnić swoją podstawową rolę, czyli badania zgodności ustaw z Konstytucją - podkreśliła posłanka.

Z kolei poseł KO Bogdan Zdrojewski, który złożył wniosek o niezwłoczne przejście do drugiego czytania projektu uchwały, ocenił, że Trybunał Konstytucyjny, z urzędu posiadający autorytet i niezależność, stał się "swoistego rodzaju karykaturą i partyjnym adresem".

Przeciwko projektowi uchwały opowiedzieli się posłowie PiS, których przedstawiciel Krzysztof Szczucki złożył wniosek o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu i ocenił, że projekt jest "zamachem na konstytucję" i "na ustrój państwa polskiego". Szczucki podkreślał, że uchwałą nie można zmieniać składu TK i nie można uchwałą "przekreślać jego dorobku orzeczniczego". Konstytucja nie jest tylko hasłem do skandowania. Konstytucja nie jest tylko aktem prawnym, nad którym należy płakać. Konstytucji należy przestrzegać - oświadczył Szczucki.

Co zawiera projekt uchwały?

Projekt jest częścią pakietu rozwiązań dotyczących przywrócenia praworządności, przygotowanego przez ministra sprawiedliwości. Na pełny pakiet składają się także zupełnie nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym, ustawa o wprowadzających je przepisach, a także złożony z pięciu artykułów projekt zmiany konstytucji w części dotyczącej TK. Treść uchwały można przeczytać tutaj.

Aż dwa akapity 10-stronicowej uchwały ws. TK poświęcono sędzi Krystynie Pawłowicz. To wyróżniony śródtytułem fragment pod nazwą "Działalność sędziów Trybunału Konstytucyjnego nielicująca z godnością urzędu". Autorzy piszą w nim o jej krańcowo odległej od godności urzędu działalności. Wg uchwały sędzia "prowadzi w mediach społecznościowych jawną działalność polityczną, nie stara się nawet udawać bezstronności, propaguje nienawiść, wypowiadając się przy tym w sposób nie tylko naruszający zasady etyki sędziego, ale także minimalne standardy cywilizowanej estetyki i kultury". 

Poza tzw. sędziami-dublerami, których udział w orzekaniu sprawia, że wyroki Trybunału są nieważne, i kierującą TK Julią Przyłębską, która nie jest wg uchwały prezesem, sędzia Pawłowicz jest jedynym sędzią aż tak wyróżnioną w projekcie uchwały Sejmu.

"Trybunał Konstytucyjny pod kierownictwem Julii Przyłębskiej utracił jakąkolwiek zdolność do apolitycznego rozpatrywania zawisłych przed nim sporów konstytucyjnych. Realizując dyrektywy polityczne utracił z pola widzenia Konstytucję RP oraz wynikające z niej zasady i normy, którymi powinien się bezwzględnie kierować" - czytamy w projekcie uchwały. "Skalę istniejących nieprawidłowości oraz ich wagę obrazują publiczne zarzuty kierowane pod adresem Prezesa Trybunału Konstytucyjnego o manipulowanie składami orzeczniczymi Trybunału Konstytucyjnego i powoływanie ich ad hoc pod oczekiwany kierunek rozstrzygnięcia. Zarzuty te zostały poparte poważnymi dowodami i analizami wskazującymi liczne przykłady nieuprawnionych zmian w składach orzekających Trybunału Konstytucyjnego" - czytamy w uchwale. 

Uchwała kończy się apelem o to, by obecni sędziowie Trybunału Konstytucyjnego uznali, że ich mandat się wyczerpał.

"W Polsce konieczne jest stworzenie odnowionego Trybunału Konstytucyjnego, tak aby był to organ zdolny wykonywania zadań określonych w art. 188 i 189 Konstytucji RP. Odnowiony TK powinien zostać stworzony zgodnie z konstytucyjnymi zasadami oraz przy uwzględnieniu głosu wszystkich sił politycznych szanujących porządek konstytucyjny" - podkreślono. "Sędziowie odnowionego TK powinni być wybrani z udziałem głosu ugrupowań opozycyjnych. Ustalanie składu osobowego powinno być rozłożone w czasie tak, aby potwierdzić wolę kreacji tego organu w sposób wolny od perspektywy bieżącej kadencji Sejmu i Senatu. Skład sędziów Trybunału wybieranych na okres 9-letniej kadencji nie powinien być w całości wybierany przez Sejm danej kadencji. Należy rozważyć model zastosowany w początkach istnienia Trybunału Konstytucyjnego - powoływania części sędziów na okresy krótsze aniżeli 9-letnia kadencja sędziego" - czytamy w dokumencie.