​We wtorek wieczorem Sejm odrzucił obywatelski projekt nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży i innych ustaw. Przewidywał on kary za m.in. informowanie o możliwości przerwania ciąży w kraju i za granicą.

Wieczorem w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu. W czasie dyskusji nad projektem Koalicja Obywatelska, Lewica, Koalicja Polska i Polska2050 zgłosiły wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Głosowanie odbyło się tuż po debacie.

Kto jak głosował?

Za odrzuceniem obywatelskiego projektu głosowało m.in. 100 posłów PiS, 120 posłów KO, 40 posłów Lewicy i 20 posłów KP-PSL. Przeciw odrzuceniu było 88 posłów PiS - w tym z Solidarnej Polski, 21 posłów PiS wstrzymało się, a 19 nie głosowało.

W klubie PiS za odrzuceniem projektu głosowało 100 posłów, 88 było przeciw, 21 wstrzymało się od głosu, a 19 nie głosowało. Za odrzuceniem projektu z klubu PiS głosował m.in., prezes PiS Jarosław Kaczyński, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, szef MSZ Zbigniew Rau, szef MSWiA Mariusz Kamiński, wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk, sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, minister edukacji Przemysław Czarnek, wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin i szef kancelarii premiera Marek Kuchciński. Za odrzuceniem projektu głosował też poseł Solidarnej Polski Tadeusz Cymański.

Przeciw odrzuceniu projektu głosowali m.in. politycy Solidarnej Polski, szef ugrupowania, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, wiceszef MS Sebastian Kaleta, wiceszef MS Marcin Warchoł, wiceszef MS Michał Woś, wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba, minister w KPRM Michał Wójcik, Anna Maria Siarkowska, Jan Kanthak.

Przeciw odrzuceniu byli też m.in.: rzecznik PiS Rafał Bochenek, Jan Krzysztof Ardanowski, b. szef MON Antoni Macierewicz, Jan Dziedziczak oraz Jacek Żalek.

Od głosu wstrzymali się m.in.: Małgorzata Gosiewska, Tomasz Latos, Marzena Machałek, Anna Milczanowska, Anna Paluch Anna, Dariusz Piontkowski, Jarosław Sellin, Szymon Szynkowski vel Sęk.

W klubie Koalicji Obywatelskiej wszystkich 120 głosujących posłów było za odrzuceniem projektu, a 6 nie wzięło udziału w głosowaniu. W klubie Lewicy wszystkich 40 głosujących posłów było za odrzuceniem projektu; 4 nie głosowało. W klubie Koalicji Polskiej-PSL wszystkich 20 głosujących posłów było za odrzuceniem projektu; 4 nie głosowało. 

Z 9 głosujących posłów Konfederacji, 8 było przeciw odrzuceniu projektu, a jeden poseł (Stanisław Tyszka) wstrzymał się od głosu. W kole Polska2050 wszystkich 6 głosujących posłów było za odrzuceniem projektu. W Porozumieniu wszystkich 3 głosujących posłów opowiedziało się za odrzuceniem projektu, 1 poseł nie głosował. W Kukiz'15 jeden poseł był przeciw odrzuceniu projektu (Jarosław Sachajko), a 2 wstrzymało się od głosu (w tym Paweł Kukiz). Wszyscy trzej głosujący posłowie z koła Lewicy Demokratycznej byli za odrzuceniem projektu. 2 posłów z koła poselskiego Polskie Sprawy głosowało za odrzuceniem projektu, a 1 głosował przeciw. Dwóch posłów koła poselskiego Wolnościowcy głosowało za odrzuceniem projektu (Artur Dziambor i Jakub Kulesza), a jeden poseł - Dobromir Sośnierz był przeciw.

Rzecznik rządu: Zagłosujemy przeciw

Nie poprzemy tego projektu i będziemy głosować za jego odrzuceniem w pierwszym czytaniu - zapowiadał już kilka dni temu rzecznik rządu Piotr Müller, zapytany o zaostrzający prawo aborcyjne projekt "Aborcja to Zabójstwo".

Ten projekt jest projektem obywatelskim, nie jest projektem Prawa i Sprawiedliwości - podkreślił Piotr Müller, pytany o projekt "Aborcja to Zabójstwo". Nie poprzemy tego projektu i będziemy głosować za odrzuceniem tego projektu w pierwszym czytaniu, co jest pewnego rodzaju wyjątkiem, bo - tak, jak państwo wiecie - co do zasady projektom obywatelskim - nawet, jak się z nimi nie zgadzamy - dajemy szansę w pracach komisyjnych - zastrzegł. 

Wiemy, że ten temat jest wyjątkowo skupiający uwagę opinii publicznej, budzący emocje, a nasze stanowisko jest jasne w tym obszarze, dlatego odrzucimy go w pierwszym czytaniu - tłumaczył rzecznik rządu.

W Polsce aborcja jest obecnie możliwa w dwóch przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo).

Szczegóły projektu nowelizacji ustawy

W końcu grudnia zeszłego roku Fundacja Życie i Rodzina Kai Godek, działaczki antyaborcyjnej, złożyła w Sejmie, wraz z ok. 150 tys. podpisów, obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz innych ustaw.

Projekt przewidywał kary za m.in. informowanie o możliwości przerwania ciąży w kraju i za granicą. Projekt zakazywał publicznego propagowania jakichkolwiek działań dotyczących możliwości przerwania ciąży na terenie kraju i poza jego granicami.

Zgodnie z projektowanymi przepisami, w Kodeksie karnym miałby się znaleźć m.in. przepis, zgodnie z którym osoba nakłaniająca kobietę do przerwania ciąży miałaby podlegać karze pozbawienia wolności do 3 lat. Od 6 miesięcy do lat 8 miało grozić osobie, która namawia do aborcji, "gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej". Jeśli kobieta w wyniku aborcji umrze, "sprawcy" groziłoby nawet 12 lat więzienia.

Sprawozdawcą projektu był przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Krzysztof Kasprzak. Przypomniał, że reprezentuje 150 tys. osób, które podpisały się pod projektem ustawy. Ci ludzie to wasi wyborcy i pracodawcy. To oni was wybrali, żebyście ich reprezentowali w polskim parlamencie. To oni oczekują realnej ochrony życia - mówił.

Projekt ustawy "Aborcja To Zabójstwo" to krok w cywilizacyjnym rozwoju, odrzucenie haniebnej segregacji i dyskryminacji dzieci nienarodzonych - przekonywał. W jego ocenie "obecne prawo nie wystarcza do zatrzymania przestępczości aborcyjnej."

Elżbieta Płonka (PiS), przedstawiając stanowisko swojego klubu, powiedziała, że PiS "bronił i broni życia ludzkiego, w tym życia dziecka poczętego na wielu płaszczyznach prawa i podejmowanych działań na rzecz wsparcia rodziny i wszystkich jej członków."

Polskie prawo chroni życie dzieci w prenatalnym stadium rozwoju. Poczęte dziecko jest bezsprzecznie człowiekiem i jest chroniony już w art. 38 Konstytucji RP, a także w Karcie Kart Podstawowych UE w art. 2 - wskazała. Mówiła też o innych przepisach obowiązujących w Polsce, które "potwierdzają ochronę dziecka poczętego w przypadku równiez wad wrodzonych i letalnych."

Z kolei Monika Wielichowska (KO) przedstawiając stanowisko klubu, powiedziała, że ten projekt jest "skandaliczny i nieludzki" oraz uderza w prawa kobiet. Dziś w Polsce ciąże prowadzi prokurator, episkopat i polityk PiS-u i ultrakonserwatywni fundamentaliści. Drogie Polki, drogie kobiety, jesteśmy w bardzo niebezpiecznym momencie - przestrzegła i zaapelowała o przywrócenie kobietom podmiotowości.