Bartłomiej Misiewicz wraca do pracy w Ministerstwie Obrony Narodowej - ustalił "Super Express". Podwładny Antoniego Macierewicza przestanie pełnić funkcję rzecznika prasowego, ale pozostanie szefem gabinetu politycznego.

Tabloid podkreśla, że powrót Misiewicza ma związek z decyzją sądu oczyszczającą go z zarzutu, że wkraczając w grudniu 2015 r. do Centrum Kontrwywiadu NATO w asyście Żandarmerii Wojskowej, miał naruszyć prawo.

To właśnie bezpośrednio po tej decyzji sądu Misiewicz powraca z kilkutygodniowego urlopu. Jak ustalił "Super Express", w piątek zapowiedział już to swoim współpracownikom. Misiewicz ma przestać pełnić funkcję rzecznika prasowego, ale ma pozostać szefem gabinetu politycznego.

Bartłomiej Misiewicz poszedł na urlop po tym, jak media opisały jego wyprawę do białostockiego klubu. Kontrowersje wywołało też trzymanie nad nim parasola przez oficerów i salutowanie mu.

CAŁY ARTYKUŁ W NAJNOWSZYM "SUPER EXPRESSIE"

(mal)