Tuż przed pierwszymi wolnymi wyborami w 1989 roku funkcjonariusze SB rozpracowywali Aleksandra Kwaśniewskiego. Sprawdzali jego pochodzenie etniczne, weryfikowali życiorys jego ojca, dociekali, ile zarabia Jolanta Kwaśniewska w polonijnej firmie, czy Kwaśniewski sprawdził się, jako działacz sportowy - pisze "Dziennik". Gazeta dotarła do dokumentów z Departamentu III MSW, które IPN zamierza opublikować jesienią.

Wynika z ich, że SB najbardziej interesowała się pochodzeniem Kwaśniewskiego. Esbecy starannie prześledzili życiorys ojca młodego działacza PZPR.

Sprawdzano także żonę Kwaśniewskiego. Według ustaleń PRL-owskich służb pracowała ona w firmie polonijnej i w 1988 roku oficjalnie zarabiała jedynie 85 tysięcy złotych. W raporcie cytowali informatorów, według których jej faktyczne zarobki, były dużo wyższe.