Nie będzie przedterminowych wyborów parlamentarnych w Izraelu. Kneset odrzucił trzy złożone przez opozycję wnioski w tej sprawie.

Jeszcze kilka dni temu religijna partia Sha'as groziła, że wystąpi z rządu, jeśli Barak nie da jej pieniędzy na religijne szkoły. Ostatecznie jednak strony doszły do porozumienia, Sha'as pozostał w koalicji i obiecał z góry, że będzie głosował przeciwko przyspieszeniu wyborów. Dzięki temu rząd Ehuda Baraka ocalał.

Pozycja Baraka pozostaje jednak nadal niepewna. Z rządu odejść mogą w najbliższych tygodniach dwie inne partie. Obie sprzeciwiają się oddaniu Palestyńczykom dalszych terenów Zachodniego Brzegu oraz wioski Abudis będącej częścią Jerozolimy Wschodniej.

Tymczasem do Izraela przybyła sekretarz stanu Madaleine Albright, by te właśnie zagadnienia omówić.

00:45