Czy Trybunał w Strasburgu zwolni z więzienia Lwa Rywina? Liczy na to on sam i jego adwokaci. Nie w smak by to było resortowi sprawiedliwości - pisze "Gazeta Wyborcza".

Według dziennika, adwokaci Rywina przecierają nową drogę - ich skarga do Strasburga zawiera wniosek o wstrzymanie wykonania kary. Jeśli Trybunał zajmie się wnioskiem, Rywin znaleźć się może na wolności. Adwokaci walczą o to zaciekle od dnia wyroku. Najpierw chcieli odroczenia wykonania kary, a następnie jej przerwania.

Argument ciągle jest ten sam: stan zdrowia Rywina nie pozwala mu na pobyt za murami. Chodzi zwłaszcza o czekający go zabieg koronarografii. Przed polskimi sądami prawnicy jednak przegrali. Rywin skazany w 2004 r. na dwa lata więzienia za pomoc w płatnej protekcji na szkodę Agory, siedzi w więzieniu już ósmy miesiąc. Według ostatnich doniesień służb medycznych więziennictwa „stan jego zdrowia jest zadowalający”.

Prawnicy producenta chcą przekonać Trybunał, że nie może się on leczyć w więzieniu. Złożona kilka miesięcy temu w Europejskim Trybunale Praw Człowieka skarga Lwa Rywina "przeciwko Polsce" została przyjęta - dowiedziała się z kilku źródeł "Gazeta Wyborcza".

Podstawowe zarzuty dotyczą naruszenia zasad rzetelnego procesu, zwłaszcza prawa do obrony - ujawnia mec. Marek Małecki. Na rozpatrzenie skargi czeka się w Strasburgu pięć, sześć lat. Ale wniosek o wstrzymanie wykonania kary Trybunał może rozpatrzyć szybko. Podjąć tzw. decyzję tymczasową i nakazać zwolnienie Rywina.