Policja i karabinierzy wyjaśniają okoliczności śmierci Polaka, którego ciało znaleziono w ciężarówce w porcie w Wenecji. Mężczyzna miał ranę głowy. Sprawą zajmuje się też polski konsulat w Mediolanie.

Według włoskiej agencji prasowej ANSA Polaka w kabinie samochodu znalazł jego kolega, który miał z nim wyruszyć w drogę w niedzielę wieczorem. To on wezwał policję. Polski konsulat w Mediolanie jest w kontakcie z firmą, gdzie pracował kierowca oraz z włoską policją.

Pierwsze bardziej szczegółowe informacje, które otrzymujemy, nie potwierdzają jednoznacznie, aby było to zabójstwo lub czyn z udziałem osób trzecich - poinformował konsul Krzysztof Strzałka.

Jest to na razie wyłącznie ostrożna hipoteza włoskich organów ścigania bazująca na sprawdzeniu i kontroli podstawowych dowodów i elementów użytecznych dla śledztwa. Być może sekcja zwłok przyniesie potwierdzenie lub zakwestionowanie hipotez - dodał konsul.