Do 10 tysięcy złotych wzrosła nagroda dla osoby, która pomoże ująć wandali odpowiedzialnych za śmierć dwóch żyraf w łódzkim zoo. Zwierzęta padły w wyniku stresu, gdy chuligani niszczyli ogród zoologiczny.

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska ufundowała 5 tys. zł nagrody dla osoby, która pomoże wskazać sprawców wandalizmu w łódzkim zoo. Także Straż dla Zwierząt w Polsce na swoim profilu na Facebooku umieściła ogłoszenie o wyznaczeniu 5 tys. zł nagrody.

Wandale, którzy zniszczyli część wyposażenia ogrodu, prawdopodobnie przyczynili się też do śmierci dwóch żyraf. Ich namierzenie będzie trudne, bo Miejski Ogród Zoologiczny w Łodzi nie ma systemu monitoringu; jest dozorowany tylko przez pracowników jednej z firm ochroniarskich. Dlaczego to nie uchroniło ogrodu zoologicznego od tego ataku - nie wiadomo.

Bezmyślność wandali i brak nadzoru

W nocy z soboty na niedzielę grupa osób dostała się przez ogrodzenie na teren zoo i zdewastowała część wyposażenia. Wandale zniszczyli niektóre tablice informacyjne i edukacyjne oraz wrzucili część ławek i koszy na śmieci na teren wybiegów dla zwierząt. Dewastacji dokonano m.in. w pobliżu żyrafiarni.

W niedzielę nad ranem - zdaniem dyrekcji szpitala - w wyniku stresu padła najmłodsza z trzech żyraf. Dzień później w żyrafiarni znaleziono drugie martwe zwierzę. Także w tym przypadku przedstawiciele zoo nie wykluczają, że do śmierci zwierzęcia przyczynili się wandale.

Policjanci podkreślają, że nikt - w tym pracownicy ochrony - nie wezwał policji bezpośrednio po zdarzeniu. Przedstawicielka zoo powiadomiła policję dopiero, gdy padła jedna z trzech żyraf. Po zgłoszeniu na miejsce skierowano ekipę dochodzeniowo-śledczą i przewodnika z psem tropiącym. Niestety, w tym czasie ogród zoologiczny był już otwarty dla zwiedzających, a część połamanych elementów została uprzątnięta przed przybyciem funkcjonariuszy - poinformował Radosław Gwis z biura prasowego łódzkiej policji.

Teraz trwa sprawdzanie umowy zoo z firmą ochroniarską.

Na razie nie wiadomo, czy do łódzkiego zoo uda się sprowadzić kolejne żyrafy w miejsce padniętych zwierząt. Wymaga to bowiem uzgodnień w międzynarodowej sieci ogrodów zoologicznych. Koszt sprowadzenia jednej żyrafy to mniej więcej 40 tys. euro.