"Zmiana nazwy powinna być na rondo chamstwa i wulgarności niektórych kobiet nierozumiejących rzeczywistości. Tak można nazwać to rondo" – stwierdził w wywiadzie dla Telewizji Republika minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, pytany o propozycję zmiany nazwy ronda Dmowskiego w Warszawie na rondo Praw Kobiet. "W żadnym systemie religijnym bardziej niż w chrześcijaństwie nie wywyższa się kobiet i nie dba się o ich prawa, to jest zupełnie oczywiste" – ocenił.

W czwartek warszawscy radni przegłosowali uchwałę o przyjęciu petycji o zmianie nazwy ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet. Petycja skierowana została do Rady Warszawy przez osobę prywatną. Za jej przyjęciem głosowało 34 radnych, 19 było przeciw, a 5 wstrzymało się od głosu. Przyjęcie tej petycji nie jest jednoznaczne ze zmianą nazwy ronda.

Pytany o pomysł zmiany nazwy ronda, Przemysław Czarnek mówił w Telewizji Republika, że Polki otrzymały prawa jako jedne z pierwszych w Europie. Jego zdaniem, wynika to z chrześcijańskich wartości.

Czarnek stwierdził, że w kwestii zmiany nazwy ronda Dmowskiego jest za. 

Uważam, że powinno się zmienić jego nazwę pod dwoma warunkami. Po pierwsze, najpierw proszę wskazać godniejsze miejsce dla Romana Dmowskiego na upamiętnienie jego ogromnego wkładu w odzyskanie niepodległości. Jak się takie znajdzie, to proszę bardzo - mówił Czarnek. 

Po drugie, zmiana nazwy powinna być na rondo chamstwa i wulgarności niektórych kobiet nierozumiejących rzeczywistości. Tak można nazwać to rondo - stwierdził. Zaznaczył, że mieliśmy tam do czynienia "z wulgarnością i chamstwem na skalę dotąd niespotykaną, a następnie z czymś, co eskalowało również na kościoły".

Ja jestem za tym, żeby miejsca oddawały rzeczywiście charakter zdarzeń ważnych, które tam miały miejsce. Jeśli dla Dmowskiego znajdziemy godniejsze miejsce w centrum Warszawy, to tamto rondo chamstwa i wulgarności niektórych kobiet, to byłoby rzeczywiście rondo, które by podkreślało, co tu się działo haniebnego w niedalekiej przeszłości - podkreślił szef resortu edukacji i nauki. 

Ja słyszałem wczoraj radną, która mówiła, że co prawda Dmowski był ojcem niepodległości, ale takim drugorzędnym, bo pierwszorzędni to byli lewicowi: Piłsudski, Daszyński i Paderewski. No, głupota zbiera swoje żniwo, jeśli Paderewskiego zaliczają do lewicowców. Oni nie mają pojęcia, co robią - ocenił Czarnek.