Dwie osoby nie żyją po domowej awanturze na warszawskiej Pradze Południe. W mieszkaniu znaleziono ciało kobiety, matki pięcioletniej dziewczynki. Ojciec wyszedł z dzieckiem przez okno na gzyms i skoczył. Zginął na miejscu. Dziewczynce pomogli zejść na dół strażacy.

Do ostrej kłótni doszło w jednym z mieszkań między byłymi małżonkami.

Policja wyjaśnia jeszcze okoliczności śmierci kobiety, którą znaleziono z ranami kłutymi. Jej był mąż wziął natomiast córkę na gzyms na III piętrze, po czym sam wyskoczył. Dziewczynka została na gzymsie - ściągnęli ją strażacy.

Ojciec po skoku zmarł w szpitalu. 5-letnie dziecko trafiło pod opiekę dziadków.