Pracownicy Schroniska dla Zwierząt w Słupsku w województwie pomorskim zostali oskarżeni o znęcanie się nad zwierzętami. Reporter RMF MAXXX Paweł Drożdż ustalił, że prokuratura Okręgowa w Słupsku przekazała do sądu akt oskarżenia w sprawie dwóch pracowników schroniska. Według śledczych, mieli doprowadzić do bezpodstawnej śmierci blisko siedemdziesięciu psów, podopiecznych placówki.

Oskarżeni to opiekun zwierząt 56-letni Jan K. oraz 39-letni Paryk R., lekarz pracujący w schronisku na umowę zlecenie. Według prokuratury, opiekun znęcał się nad zwierzętami, zadawał im ból kopiąc je, polewał je także zimną wodą. Lekarzowi weterynarii przedstawiono zarzut, że w okresie od 2 listopada 2006 do 20 maja 2009 z naruszeniem ustawy uśpił 68 psów - poinformował Jacek Korycki ze słupskiej Prokuratury Okręgowej.

Kierownik schroniska Jerzy Szyszko zarzeka się, że o losie psów nic nie wiedział. Sąd osądzi. Myślę, że będzie wyrok sprawiedliwy. Chcę tylko powiedzieć, że prawda na pewno się obroni - powiedział Szyszko reporterowi RMF MAXXX Pawłowi Drożdżowi. Kierownik schroniska utrzymuje, że cała sprawa to pomówienia i swoją rację będzie udowadniał w sądzie.

Stanowiska wciąż nie zabrał słupski ratusz, któremu schronisko podlega. Oskarżeni mężczyźni nie przyznali się do winy. Grozi im do roku więzienia. Jeden z oskarżonych wciąż pracuje w schronisku dla zwierząt.