Tak ciepło w lutym w Tatrach, ale też pod Tatrami nie było, odkąd prowadzone są tam pomiary meteorologiczne. W mijającym tygodniu padło wiele rekordów ciepła. Niektóre z nich przetrwały prawie pół wieku.

W poniedziałek padł lutowy rekord ciepła na Kasprowym Wierchu, pochodzący jeszcze z 1989 roku. Termometry na szczycie pokazały 9,9 stopni Celsjusza. To więcej o ponad dwa stopnie od dotychczas zmierzonej maksymalnej temperatury lutego w tym miejscu. Mało tego, ta wartość była nawet większa od najwyższej temperatury marca na Kasprowym zanotowanej w 1974 roku. 

Wczoraj natomiast padł rekord najwyższej temperatury lutego także w Zakopanem. Termometry pokazały 17,6 stopni Celsjusza - o 1,2 stopni więcej, niż w najcieplejszym do tej pory lutym 1990 roku. 

To są wartości niezwykłe, jak na luty. Wartości temperatury maksymalnej charakterystyczne są bardziej dla maja, niż dla lutego - mówi Paweł Parzuchowski - szef zakopiańskiej stacji IMGW. 

Luty był także pełen kontrastów temperaturowych. Jeszcze 13 lutego nad ranem w Zakopanem odnotowano 17,7 stopni poniżej zera, czyli o ponad 35 stopni, niż wczoraj. 

To jeszcze nie wszystkie rekordy - mówi Paweł Parzuchowski i dodaje: Bardzo ważny do odnotowania jest fakt, że rekordowa temperatura 17,6 stopni Celsjusza padła bez wspomagania wiatru halnego. To także świadczy o wyjątkowości tego zjawiska. Zazwyczaj rekordy ciepła, zwłaszcza w zimie, padały przy wiejącym wietrze fenowym. Natomiast teraz, gdyby on wiał, prawdopodobnie temperatura w Zakopanem byłaby jeszcze wyższa. To oznacza, że przy wiejącym wietrze halnym temperatura w lutym w Zakopanem mogłaby przekroczyć nawet 20 stopni. A tekie rzeczy nawet najstarszym góralom nie mieszczą się głowie.

Opracowanie: