Jeżeli do końca listopada nie będzie podstaw programowych, to w przyszłym roku szkolnym nie będzie nowych podręczników - piszą przedstawiciele Polskiej Izby Książki do szefowej MEN Anny Zalewskiej. Pismo to element społecznych konsultacji ustaw, które mają doprowadzić do likwidacji gimnazjów.

Jeżeli do końca listopada nie będzie podstaw programowych, to w przyszłym roku szkolnym nie będzie nowych podręczników - piszą przedstawiciele Polskiej Izby Książki do szefowej MEN Anny Zalewskiej. Pismo to element społecznych konsultacji ustaw, które mają doprowadzić do likwidacji gimnazjów.
Szefowa MEN Anna Zalewska /Krzysztof Świderski /PAP

Jak donosi reporter RMF FM Grzegorz Kwolek, wydawcy skupieni w Polskiej Izbie Książki skarżą się przede wszystkim na tempo zmian.

Wydawcy będą zmuszeni do opracowania nowych publikacji w ogromnym pośpiechu, co może skutkować obniżeniem jakości - ostrzegają Annę Zalewską w piśmie.

Dlatego chcą skrócenia i uproszczenia procedury dopuszczenia podręczników do użytku szkolnego.

Reforma, która ma ponownie wprowadzić ośmioletnią szkołę podstawową i czteroletnie liceum, zakłada przygotowanie nowych podstaw programowych z rozszerzonym nauczaniem matematyki, historii i informatyki.

Na razie jednak wciąż brakuje liderów zespołów pracujących nad podstawami programowymi dla fizyki i biologii, a eksperci biją na alarm, że czasu na prace jest bardzo mało.

Kim są pozostali eksperci?

Zespołem ekspertów z historii i wiedzy o społeczeństwie kieruje jest prof. Włodzimierz Suleja, były szef IPN we Wrocławiu. To pracownik naukowy Uniwersytetu Wrocławskiego, autor m.in. monografii o Józefie Piłsudskim, a także książki o "Solidarności" na Dolnym Śląsku. Nominację profesorską otrzymał w 2011 r. z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Szefem grupy odpowiedzialnej za podstawę programową z języka polskiego jest prof. Andrzej Waśko z Uniwersytetu Jagiellońskiego. W poprzednim rządzie PiS wiceminister edukacji. Jest współautorem reformy edukacji. O poprzedniej podstawie programowej tak mówił w RMF FM: Ona jest napisana w dziwnym żargonie pragmatycznym, który jest niefunkcjonalny. Mówi, że uczeń umie, rozumie, potrafi. Natomiast ta podstawa programowa na drugi plan spycha nauczanie jako proces poznawczy.

Według niego szkoła powinna troszczyć o rozwój osobowy człowieka. Musimy mu dać wykształcenie ogólne, które jest potrzebne do funkcjonowania w dzisiejszym świecie. Musimy mu dać tożsamość, poczucie więzi ze wspólnotami, do których należy, ze wspólnotą narodową, ze wspólnotą lokalną, a ta podstawa tego zadania nie spełnia.

Na czele ekspertów z matematyki stoi Regina Pruszyńska, matematyczka z warszawskiego liceum. Sporo mówiło się o niej w mediach, ale nie w kontekście jej pedagogicznych osiągnięciach, ale jej światopoglądu. Jest bardzo aktywna w mediach katolickich

Szefem zespołu odpowiedzialnego za wychowanie przedszkolne i nauczanie wczesnoszkolne jest Dorota Dziamska. Metodyk nauczania początkowego i ekspert stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców, założonego przez Karolinę i Tomasza Elbanowskich - znanych z akcji "Ratuj maluchy", sprzeciwiającej się posyłaniu sześciolatków do szkoły. Dziamska krytykowała także rządowy elementarz dla najmłodszych.

Pozostałymi zespołami kierują: dr Paweł Poszytek, dr Marcin Smolik (język obcy nowożytny);  dr hab. Marta Wieczorek, wykładowczyni Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu (wychowanie fizyczne), dr hab. Elżbieta Szkurłat (geografia), prof. Grzegorz Raczak, kardiolog i wojewódzki konsultant w tej dziedzinie (edukacja dla bezpieczeństwa), dr Aleksandra Klęczar (łacina i kultura antyczna), dr Anna Kwiatkowska (informatyka) i dr Beata Gwóźdź-Lewińska (historia sztuki), autorka podręczników, ekspert Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.

Podstawa programowa to dokument mający formę rozporządzenia ministra edukacji; określa, co uczeń powinien wiedzieć i umieć z każdego przedmiotu na zakończenie danego etapu edukacji.


(edbie)