Reforma oświaty uderza w matki samotnie wychowujące swoje pociechy. Oto

dowód: do tej pory jeśli dzieci nie miały jeszcze piętnastu lat i

uczyły się w podstawówce ich samotne matki mogły liczyć na zasiłek społeczny. Po reformie jest inaczej, bo gimnazjum to nie szkoła

podstawowa i opiekun, traci prawo do zasiłku.

Kto zatem, pomoże tym matkom? Na pewno nie ministerstwo edukacji, bo

jak się dowiedzieliśmy, tę bulwersującą sprawę zna, ale się nią nie

zajmuje i odsyła do ministerstwa pracy. Tam także o pomoc będzie

trudno. Jak powiedziała nam rzeczniczka resortu, jest luka w prawie i

nic na nią nie można poradzić. Justyna Kraszewska radzi samotnym

matkom, by poprosiły o pomoc samorządy.