Ratownicy medyczni piszą do premier z prośbą o pomoc w sprawie obowiązkowych egzaminów dla kierowców karetek. "Domagamy się podjęcia natychmiastowych działań zawieszających to rozwiązanie" - zaznaczają ratownicy w piśmie, do którego dotarł reporter RMF FM Grzegorz Kwolek. Na mocy nowych przepisów muszą przechodzić kosztujące nawet 3 tysiące złotych kursy. Apelują do Ewy Kopacz, by doprowadziła do przygotowania nowej ustawy.

Ratownicy medyczni piszą do premier z prośbą o pomoc w sprawie obowiązkowych egzaminów dla kierowców karetek. "Domagamy się podjęcia natychmiastowych działań zawieszających to rozwiązanie" - zaznaczają ratownicy w piśmie, do którego dotarł reporter RMF FM Grzegorz Kwolek. Na mocy nowych przepisów muszą przechodzić kosztujące nawet 3 tysiące złotych kursy. Apelują do Ewy Kopacz, by doprowadziła do przygotowania nowej ustawy.
Ratownicy udzielają pomocy na miejscu wypadku (zdj. ilustracyjne) /Michał Dukaczewski /RMF FM

Ratownicy proszą o pilne przygotowanie przepisów, które zwolnią kierowców ambulansów medycznych z obowiązku ponoszenia kosztów kursu dla kierowców pojazdów uprzywilejowanych. To efekt wchodzącej właśnie w życie nowelizacji ustawy o kierujących pojazdami, przygotowanej przez grupę posłów PSL. W tej nowelizacji obowiązek odbycia takich kursów zdjęto ze wszystkich formacji mundurowych - policji, straży pożarnej, czy BOR, ale nie z ratowników medycznych.

Urzędnicy z ministerstwa infrastruktury, pytani przez reportera RMF FM o powód, dla którego kierowcy ambulansów muszą przechodzić kosztujące nawet 3 tysiące złotych kursy. odpowiadali, że ratownicy "nie upomnieli się o swoje". Wiceminister Paweł Olszewski zapewniał, że w trakcie prac w Sejmie "nie zgłaszali tego typu postulatów". W dodatku, według resortu, służby mundurowe przechodzą wewnętrzne szkolenia z prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych, a ratownicy nie.

Środowisko ratowników medycznych jest oburzone takim postawieniem problemu. W każdej dobrze funkcjonującej demokracji system tworzenia prawa musi być oparty na sprawiedliwości społecznej i równym traktowaniu wszystkich grup społecznych, w tym również zawodowych. (...) Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju w sposób ignorujący potraktowało środowisko ratowników medycznych, stanowiące filar systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego. Postrzegamy to jako arogancję wobec grupy zawodowej ratowników medycznych i kierowców ambulansów medycznych - czytamy w piśmie.

Dlatego ratownicy medyczni chcą, by premier Ewa Kopacz doprowadziła do pilnego zawieszenia właśnie wprowadzonych przepisów i przygotowania nowej ustawy, dostosowanej do "faktycznych potrzeb oraz możliwości finansowych ratowników medycznych i kierowców ambulansów".

Grzegorz Kwolek