Na konto koszalińskiego sądu wpłynęły poręczenia majątkowe dwóch piłkarzy podejrzanych o napaść na policjantów. Dziś mijał termin, w którym Radosław Majdan i Jarosław Ch. musieli wpłacić ustanowione przez prokuraturę sumy - Majdan 50 tysięcy, a były piłkarz Pogoni Szczecin 20 tysięcy złotych.

Obaj mężczyźni są podejrzani o wymuszanie przemocą na interweniujących w sprawie zakłócenia ciszy nocnej policjantach odstąpienia od czynności służbowej oraz ich znieważanie. Czynów tych mieli się dopuścić w nocy z 27 na 28 lipca w nadmorskim Mielnie na terenie pensjonatu, którego współwłaścicielem jest Jarosław Ch.

O takie same czyny w tej samej sprawie podejrzany jest także inny piłkarz Polonii Warszawa Piotr Ś., któremu prokuratura dodatkowo postawiła zarzut spowodowania u jednego z interweniujących policjantów obrażeń ciała i rozstroju zdrowia trwającego powyżej siedmiu dni, za co grozi do pięciu lat więzienia.

Żaden z podejrzanych nie przyznaje się do zarzutów. Piłkarze zgodnie twierdzą, że to policjanci byli agresywni i sprowokowali całe zajście.