W przetargu instytutu NASK, który odpowiada m.in. za cyberbezpieczeństwo, najtańszy oferent proponuje sprzęt producenta kojarzonego z aferą szpiegowską – pisze "Puls Biznesu".

Jednym z pól aktywności NASK, państwowego instytutu badawczego nadzorowanego przez Ministerstwo Cyfryzacji, jest bezpieczeństwo internetu. NASK jest także operatorem Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej (OSE), czyli publicznej sieci telekomunikacyjnej, zapewniającej szkołom dostęp do "szybkiego, bezpłatnego i bezpiecznego" internetu. Na projekty związane z OSE otrzymał ponad 456 mln zł dofinansowania z funduszy unijnych - podaje dziennik.

Niedawno NASK otworzył oferty w postępowaniu na dostawę i wdrożenie urządzeń sieci szkieletowej IP/MPLS w ramach budowy OSE. Jedynym kryterium oceny ofert jest cena - najtańszą z czerech propozycji złożyła zależna spółka Orange Polska Integrated Solutions (IS). Nie byłoby w tym nic niepokojącego, gdyby nie to, że - według nieoficjalnych informacji - jej oferta bazuje na urządzeniach firmy Huawei, której autoryzowanym partnerem jest IS.

Jak w takich okolicznościach powinni postępować zamawiający? Karol Okoński, pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa i wiceminister cyfryzacji, zwrócił uwagę, że w ustawie o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa zostały wprowadzone zmiany do prawa zamówień publicznych, które dają możliwość odrzucenia oferty, jeśli istnieją przesłanki dotyczące naruszenia bezpieczeństwa publicznego lub bezpieczeństwa państwa, w tym infrastruktury krytycznej.

Jeśli zamawiający przypuszcza, że przesłanka może być spełniona, może w trybie indywidulanym skonsultować sprawę z ABW lub pełnomocnikiem rządu ds. cyberbezpieczeństwa - powiedział "PB" Okoński.

Opracowanie: