​Do 10 lat więzienia grozi 20-latkowi, który tak bardzo marzył, by zostać policjantem, że zaczął udawać funkcjonariusza. W jego mieszkaniu znaleziono sprzęt do złudzenia przypominający wyposażenie policji, w tym kajdanki i broń na metalowe kulki będącą repliką broni palnej.

20-latkowi z Leszna od zawsze imponowały policyjne akcje i chciał zostać funkcjonariuszem policji. Do tego stopnia, że postanowił zaopatrzyć się w sprzęt przypominający wyposażenie tej formacji i +zabawić+ się w stróża prawa - tłumaczyła w poniedziałek asp. sztab. Monika Żymełka z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.

Żymełka podała, że sprawa zaczęła się kilka tygodni temu. Do leszczyńskiej Policji zaczęły docierać sygnały o tym, że w regionie poruszają się po zmroku samochody do złudzenia przypominające nieoznakowane radiowozy policyjne. Pojazdy wyposażone były m.in. w uprzywilejowane sygnały świetlne.

Jedno ze zgłoszeń dotyczyło zatrzymania pojazdu na drodze krajowej nr 5, gdzie rzekomi policjanci na wstępie mieli oświadczyć kierowcy, że doszło do pomyłki, po czym nakazali mężczyźnie kontynuować jazdę. Kierowca był przekonany, że do kontroli zatrzymują go policjanci - podkreśliła Żymełka.

Policjanci postanowili zbadać sprawę i na początku października zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 20 i 41 lat, którzy w mieszkaniach mieli sprzęt przypominający wyposażenie policji. Jak wskazała Żymełka, były to m.in. kajdanki, radiostacja, gaz, kamizelka taktyczna oraz broń na metalowe kulki będącą repliką broni palnej.

Jak się okazało młodszy z mężczyzn ma na swoim koncie popełnienie w ostatnim czasie wielu przestępstw. Począwszy od okradzenia własnej matki, której skradł złotą biżuterię oraz włamał się do jej konta bankowego, powodując łączne starty na kwotę blisko 4 tys. zł. W połowie września wprowadził też w błąd 15-letniego chłopaka, oświadczając mu, że jest policjantem i wyłudził od niego telefon komórkowy oraz niewielką kwotę pieniędzy - podkreśliła Żymełka.

20-latek usłyszał zarzuty wykonywania czynności służbowych funkcjonariusza publicznego, oszustw, kradzieży i kradzieży z włamaniem.

Mężczyzna wyznał funkcjonariuszom, że od zawsze chciał zostać policjantem i uważa tę pracę oraz udział w policyjnych akcjach za imponującą - podkreśliła funkcjonariuszka.

Teraz za popełnienie wymienionych przestępstw grozi mu do 10 lat więzienia.

(ph)