Ponad tysiąc skarg wpłynęło do Polskiego Związku Wędkarskiego na właścicieli działek nad jeziorami Warmii i Mazur. Wbrew przepisom zagrodzili oni dostęp do wody. A to oznacza, że nie można swobodnie pójść nad jezioro łowić ryby czy pospacerować.

- Ten właściciel zagrodził teren aż do wody. Wypuszcza psy i nie zostawia żadnej możliwości przejścia - skarżą się wypoczywający na Mazurach. Właściciele natomiast umywają ręce i unikają na wszelkie sposoby wywiązywania się z obowiązku pozostawienia swobodnego 1,5-metrowego pasa linii brzegowej.

Wójt, którego o sprawę pytała reporterka RMF, odsyła do starostwa, a starostwo – do wójta.