W Piekarach Śląskich przy ulicy Roździeńskiego ruszyła akcja prostowania stojących tam bloków. Cztery piętrowe bloki są odchylone nawet o pół metra od pionu. To skutek wydobycia węgla przez kopalnię Piekary.

Mieszkańcy Piekar Śląskich przyznają, że do życia w krzywym bloku można się przyzwyczaić. Jak się postawi na stole zupę w talerzu to widać, jak jest krzywo. My się już przyzwyczailiśmy, ale kiedy ktoś do nas przychodzi to zauważa na przykład że w mieszkaniu jest "z górki" - mówią mieszkańcy budynku przy Roździeńskiego 9. Właśnie ten budynek prostowany jest jako pierwszy.

Dwie z trzech klatek wróciły już do pionu. To wymaga przyzwyczajenia się do tego. Na początku, już po wyprostowaniu, trochę kręciło się w głowie, ale już jest w porządku - mówi jeden z mieszkańców. Jego sąsiadka dodaje, że najbardziej odczuwa różnicę w kuchni. Nareszcie można normalnie smażyć, bo na patelni tłuszcz już nie spływa na jedną stronę i wszystko jest tak, jak powinno być - mówi jedna z mieszkanek.

Wyprostowanie bloku przy ul. Roździeńskiego 9 ma kosztować około miliona złotych. W kolejce czekają budynki o numerach 13, 15 i 17. 

Naprawa szkód jest możliwa dzięki ugodzie zawartej z Kompanią Węglową. To do niej wciąż należy kopalnia Piekary.

(md)