Pod opieką konserwatora w niedzielę można było się zapuścić w podziemia pod ul. Most Pauliński i zobaczyć płynącą tam Strugę Toruńską - można przeczytać na stronie internetowej Torunia. Konserwator był, chętni teżi, ale nie było klucza do podziemi.

To są kpiny – mówili w niedzielę wzburzeni turyści, którzy do Torunia przyjechali aż z Poznania.

Władze miasta twierdzą, że były nieświadome całego zamieszania na internetowych stronach miasta. Osoba redagująca informacje nie wiedziała, że Most Pauliński w podziemiach toruńskich kamieniczek był dla tłumu chętnych niedostępny. Termin zwiedzania minął i ów ktoś uznał, że wystarczy zmienić jedno słowo w informacji.

Rzecznik urzędu miasta zapewnił naszego reportera, że sprawę wyjaśni i dowie się, kto był odpowiedzialny za tę organizacyjną wpadkę. A konserwator obiecywał w niedzielę wszystkim niedoszłym uczestnikom wyprawy w podziemia, że postara się zorganizować kolejną wyprawę. Trzymamy za słowo.