Około godz. 12 poznamy pierwsze ustalenia policji i prokuratury w sprawie śmierci Andrzeja Leppera. Nad ranem śledczy wyszli z siedziby Samoobrony w Warszawie. Wczoraj po południu znaleziono tam ciało lidera tej partii.

Sądowy lekarz stwierdził samobójstwo. Lepper powiesił się w łazience w biurze partii . Nie zostawił listu pożegnalnego, dlatego dalej są już tylko domysły i hipotezy. Przyjaciele nieoficjalnie mówią o kumulacji kłopotów czyli chorobie syna, ogromnych problemach finansowych i zwykłej ludzkiej samotności.

Z drugiej strony wszyscy jak jeden mąż podkreślają, że przewodniczący Samoobrony miał ambitne plany i nie dopuszczał do siebie myśli, iż do wielkiej polityki nie ma już powrotu. Mieliśmy plany polityczne ustalone nie tak dawno, bo w niedzielę na posiedzeniu prezydium partii. Po prostu mieliśmy bardzo ostro przystąpić do kampanii - mówi Bogdan Socha.

Jeszcze o poranku omawiał z pracownikami owe plany. Po południu wszedł do prywatnych pomieszczeń biura Samoobrony. Miał powiedzieć, że chce odpocząć.