Opóźni się rozpoczęcie procesu w sprawie Zbigniewa N. jednego z głównych oskarżonych w aferze podkarpackiej. Jak dowiedział się reporter RMF FM, sąd rejonowy w Rzeszowie zwrócił się do Sądu Najwyższego o wyznaczenie innej jednostki do prowadzenia przewodu sądowego byłego rzeszowskiego prokuratora okręgowego i doradcy ministrów sprawiedliwości. Zbigniew N. jest podejrzany o korupcję.

Opóźni się rozpoczęcie procesu w sprawie Zbigniewa N. jednego z głównych oskarżonych w aferze podkarpackiej. Jak dowiedział się reporter RMF FM, sąd rejonowy w Rzeszowie zwrócił się do Sądu Najwyższego o wyznaczenie innej jednostki do prowadzenia przewodu sądowego byłego rzeszowskiego prokuratora okręgowego i doradcy ministrów sprawiedliwości. Zbigniew N. jest podejrzany o korupcję.
Opóźni się rozpoczecie procesu w sprawie jednego z głównych oskarżonych w aferze podkarpackiej. Zdjęcie ilustracyjne /Jacek Skóra /RMF FM

Skąd taka decyzja sądu rejonowego w Rzeszowie? "Chodzi o szeroko pojęte dobro wymiaru sprawiedliwości" - napisano w uzasadnieniu postanowienia. W tym przypadku znaczy to tyle, że rzeszowscy sędziowie nie chcą sądzić rzeszowskiego prokuratora, by uniknąć zarzutu bezstronności.

Zdarzenia miały mieć miejsce na terenie Podkarpacia. Występują jako osoby oskarżone, osoby zawodowo związane z naszym środowiskiem. Dobro wymiaru sprawiedliwości wymaga tego, żeby inny sąd w sposób bezstronny mógł sprawę rozpoznać - tłumaczy w rozmowie z RMF FM sędzia Alicja Kuroń.

Były rzeszowski prokurator Zbigniew N. został oskarżony o popełnienie siedmiu przestępstw, w tym czterech korupcyjnych. Według prokuratury, przyjął w sumie ponad 400 tysięcy złotych łapówek.

(ug)