"Rodziny ofiar piątkowego pożaru są pod opieką psychologów i psychiatrów. W sobotę koszaliński MOPR będzie gotowy do udzielenia bieżącej pomocy rodzinom w postaci zasiłków losowych" - poinformował prezydent Koszalina Piotr Jedliński. Zapowiedział, że niedziela będzie w tym mieście dniem żałoby.

W piątek wieczorem w Koszalinie w lokalu, tzw. escape room, wybuchł pożar, w którym zginęło pięć 15-letnich dziewczyn.

Prezydent Koszalina na wieczornej konferencji prasowej podał, że trwa zabezpieczanie miejsca pożaru i prowadzone są czynności prokuratorskie.

Jedliński poinformował, że rodziny ofiar pożaru zostały otoczone opieką psychologów i psychiatrów, zorganizowano też ich spotkanie z zastępcą prezydenta miasta i prokuratorem.

Od soboty - jak poinformował Jedliński - pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie będą gotowi do udzielenia bieżącej pomocy w postaci zasiłków losowych dla rodzin ofiar.

Prezydent Koszalina ogłosił też, że niedziela będzie w tym mieście dniem żałoby.

Co było źródłem ognia?

Według policji, przyczyną pożaru było najprawdopodobniej źródłem ognia była butla gazowa. To jak doszło do pożaru, ustalają kryminalistycy i biegli w zakresie pożarnictwa. 

Wiadomo, że ogień pojawił się około 17:30, gdy grupa dziewcząt znajdowała się w pokoju zagadek. Z pożaru uratował się tylko mężczyzna, najprawdopodobniej pracownik escape roomu. Z ciężkimi poparzeniami trafił do szpitala.

opracowanie