Prezydent Bronisław Komorowski jest gotów podpisać ustawę o reformie emerytalnej bez zbędnej zwłoki - dowiedział się dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda. To zwiększa prawdopodobieństwo, że tak, jak chciał premier Donald Tusk, zmiany wejdą w życie z 1 maja.

Prezydent uzależnia swój podpis pod ustawą od tego, czy projekt w znaczący sposób zmieni się w parlamencie. Jeżeli rządząca koalicja pokaże determinację i przeprowadzi przez reformę przez Sejm i Senat bez większych zmian, prezydent może podpisać ustawę nawet w kilka dni.

Bronisław Komorowski jest za, bo zostały uwzględnione jego postulaty: utrzymano stare zasady dziedziczenia - bardziej korzystne dla nas. To, co martwi - przyznają to nawet nieoficjalnie urzędnicy Kancelarii - to zawrotne tempo prac, które może powodować błędy. Ale prezydent uznał, że w tym przypadku finanse państwa są ważniejsze.

Na piątek na godz. 12 prezydent zwołał konsultacje w sprawie projektu. Swoją decyzję uzależnia także od ich przebiegu.