Aleksander Kwaśniewski woli zaproszenie prezydenta Niemiec niż orlenowskiej komisji śledczej. 26 lutego Kwaśniewski będzie rozmawiał z Horstem Koehlerem w Berlinie.

25 i 26 lutego prezydent Kwaśniewski będzie rozmawiał w Berlinie z prezydentem Niemiec Horstem Koehlerem - tłumaczyła powód prezydenckiej absencji Jolanta Szymanek-Deresz. Szefowa prezydenckiej kancelarii nie podała jednak żadnego alternatywnego terminu.

A powinna – podkreślają sejmowi śledczy. Tym bardziej że czas nagli - dodają. A teraz już komisja nie może wymyślać następnego terminu i następnego i podawać go prezydentowi. Może się okazać znowu, że nie wstrzelimy się w termin – obawia się wiceszef komisji Andrzej Aumiller z Unii Pracy.

Czy to kolejny unik pana prezydenta? Czy gra na czas? Czy też rzeczywiste przeszkody dyplomatyczne – na razie posłowie zachowują się dość powściągliwie; najwidoczniej nie chcą zaogniać sytuacji i czekają na propozycje nowych terminów.

Może więc to zwykła niezręczność? Choć biorąc pod uwagę wcześniejsze opory pana prezydenta, powody do spekulacji pozostają. Tym bardziej że ranga wizyty w Niemczech – przynajmniej na pierwszy rzut oka - sprawia wrażenie raczej kurtuazyjnej.