Premier Donald Tusk po ponad pół roku zgodził się podpisać nominację prof. Witolda Kozińskiego na wiceprezesa Narodowego Banku Polskiego - informuje "Gazeta Wyborcza". Według dziennika zmiana stanowiska szefa rządu może mieć dwojakie przyczyny.

NBP nie miał wiceprezesa od stycznia. Na kandydaturę prof. Kozińskiego zgodził się prezydent, ale kontrasygnaty odmówił premier. Prezes NBP Sławomir Skrzypek nie chciał zaproponować nikogo innego.

Według "Gazety Wyborczej" zmiana stanowiska premiera może mieć dwojakie przyczyny. Po pierwsze, może chodzić o sprawne współdzialanie rządu i NBP przy przygotowaniach do wprowadzenia euro. Po drugie, wakat na stanowisku jednego z wiceprezesów NBP w niespokojnych czasach może szkodzić polskiemu systemowi finansowemu.