Sezon motocyklowy trwa zaledwie kilka tygodni, a w wypadkach z udziałem jednośladów zginęło w tym roku 57 osób, ponad 460 zostało rannych. Motocykliści spowodowali ponad 250 wypadków. Jakie są ich grzechy główne? Przede wszystkim brawura i ryzyko - mówią zgodnie policjanci.

Jak dodają funkcjonariusze, te dwa czynniki, w zestawieniu z potężną mocą silników, mogą okazać się śmiertelne. Jednak najpowszechniejszym grzechem motocyklistów jest tzw. fastryga: lawirowanie między autami w korkach. Skręcają raz w lewo, raz w prawo, raz w lewo, raz w prawo, nie sygnalizują manewrów, bo jak mogą sygnalizować te manewry, jeżeli oni są bardziej skupieni na tym, żeby nie stracić równowagi. Według Marka Konkolewskiego z Komendy Głównej Policji powszechne są też gwałtowne przyspieszenia i zastraszanie kierowców samochodów, rykiem silnika maszyny.

Popisy jazdy na jednym kole, to według policjantów z drogówki, margines, psujący jednak opinię wszystkim motocyklistom.